czwartek, 4 lutego 2016

Co nowego?

Minął już cały miesiąc nowego roku, a ja nic jeszcze nie napisałam - wybaczcie mi proszę. Nie wiem kiedy minął styczeń, mam wrażenie że 2016 jakoś zgubił gdzieś w tych wszystkich światowych zawirowaniach 31 dni. Hmmm też macie takie wrażenie? 
Luty, podobno mamy już luty, tak przynajmniej z uporem maniaka twierdzi mój kalendarz. Jakoś trudno mi w to uwierzyć, bo w ogródku kwitną Aksamitki i chyba będę musiała w przyszłym tygodniu skosić mój wielki (10m2) trawnik. Kto kosi trawę w lutym? 
Tak czy inaczej cały miesiąc za nami, nic nie pisałam ale to nie znaczy, że nic nowego nie ugotowałam. Na tapecie mam teraz zupy :)
Mam nadzieję, że i wam przypadną do gustu.

Dziś zapraszam na ciekawe połączenie sałaty i wędzonego łososia czyli:
Zupa krem z sałaty z paskami wędzonego łososia

Przygotowanie banalnie proste a smak niebiański
Smacznego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz