Pesto alla genovese
Wszystko to wina bazylii, która zarosła mi pół ogródka i rad nie rad musiałam ją przyciąć. Wyrzucić szkoda, zjeść nie da rady wszystkiego na raz. Co zatem zrobić? PESTO - jeden z moich ulubionych sosów do makaronu, można go również do mięs i użyć jako sos do sałatek :)
Sos ten pochodzi z regionu Liguria, pierwszy przepis datowany jest na połowę osiemnastego wieku. Podstawowym składnikiem jest bazylia, a tradycyjny sposób przygotowania pesto wymaga użycia moździerza, ja niestety go nie posiadam jeszcze, więc zmodernizowałam trochę przepis :) i użyłam blendera. Dlatego pierwsza receptura jest z książki "Pasta sapori d'Italia" wyd. BALDO a druga to moja wersja.
Składniki:
- 2 spore gałązki bazylii
- 2 ząbki czosnku
- 50g startego sera pecorino
- 50g startego parmezanu
- 1 łyżka orzeszków piniowych
- 8 łyżek oliwy z oliwek
- 2 łyżki gorącej wody
- sól do smaku
Bazylię umyć i usunąć łodyżki i małe liście, dokładnie osuszyć. Włożyć liście bazylii, czosnek i orzeszki piniowe do moździerza i dokładnie utrzeć na jednolitą masę. Następnie dodać starte sery i kontynuować ucieranie przez kilka minut. Przełożyć masę do miski, dodać oliwę z oliwek i 2 łyżki gorącej wody. Wszystko razem dobrze wymieszać i doprawić solą do smaku.
Moja wersja pesto z blendera
Składniki:
- 130g liści bazylii
- 15g czosnku przeciśniętego przez praskę
- 15g orzeszków piniowych
- 100ml oliwy z oliwek
- 80g startego parmezanu
- 50ml wody
- sól do smaku
Liście bazylii umyć i osuszyć.
Do blendera wrzucić orzeszki i czosnek, wlać oliwę z oliwek, po czym dokładnie zmiksować. Następnie dodać liście bazylii, wodę i parmezan. Dokładnie wszystko zmiksować na jednolitą masę i doprawić do smaku solą.
Potem sos podgrzałam prawie do wrzenia i przelałam do słoików, by przechować. Słoiki trzeba odwrócić do góry dnem i pozostawić do ostygnięcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz