środa, 10 lutego 2016

Carpaccio z małży św. Jakuba

Było kilka zupek teraz czas na moje ulubione Frutti di Mare :) Gdyby owoce morza nie zaliczały się do mięs z chęcią zostałabym wegetarianką. Wielkim plusem mieszkania we Włoszech jest dostępność do szerokiego asortymentu świeżych bogactw mórz. 

Małże św. Jakuba czyli po prostu przegrzebki (sprzedawca w sklepie rybnym nie potrafił wymówić tej nazwy :) to małż osiągający średnio rozmiary 10 - 15 cm, żyjący w północno - wschodnim Atlantyku, morzu Śródziemnym i Adriatyku. Ma delikatne i smaczne mięso bogate w żelazo.
Muszla przegrzebki jest symbolem pielgrzymów udających się do miejscowości Santiago de Compostela w Hiszpanii, gdzie znajduje się grób Jakuba Apostoła Większego. Stąd też druga nazwa przegrzebek - Małże św. Jakuba.

Składniki:

  • 6 - małż (świeżych)
  • 180g - dojrzałego awokado
  • natka pietruszki
  • 1 - cebula szalotka
  • 1 - świeża pomarańcza
  • 1 - cytryna
  • 1 - nieduża czerwona cykoria
  • oliwa z oliwek
  • sól i pieprz
Wyjąć małże z muszli (muszle umyć i osuszyć) Małż ma dwa rodzaje mięsa: białe zwane orzechem i o intensywnym koralowym kolorze zwany koralem

Mięso małży umyć i osuszyć, po czym oddzielić koral od orzecha. Koral można zamrozić i użyć później do innej potrawy. Natomiast każdy orzech pokroić na 3 plastry i delikatnie rozbić. Najlepiej jest ułożyć kawałki małży pomiędzy kartami papieru do pieczenia i rozbić je na cienkie bitki. (Uwaga: mięso bardzo delikatne!). Następnie mięso doprawić solą, pieprzem, sokiem z cytryny i wstawić do lodówki na ok 2 godz. (ja trzymałam 1 godz.)

W międzyczasie można przygotować salsę z awokado.
Do blendera wrzucić obrane awokado, trochę soku z cytryny, sól, pieprz, natkę pietruszki, 3-4 plasterki obranej cebuli szalotki i odrobinę oliwy z oliwek. Wszystko razem dokładnie zmiksować by powstała jednolita masa. 

Wyłożyć salsę z awokado na umyte i osuszone muszle, na wierzch ułożyć trochę posiekanej cykorii. Po czym ułożyć delikatnie na cykorii po trzy plastry mięsa małży i ubrać pokrojonym w drobną kostkę pomarańczą. 

Przygotowanie przystawki, choć zajmuje trochę czasu, jest bardzo proste i warto się trochę pomęczyć, by móc skosztować niebanalnej potrawy o niebiańskim smaku :)

Żródło: La Cucina Italiana, miesięcznik kulinarny, wydanie Styczeń 2016

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz