Ostrygi są uznawane za najcenniejsze owoce morza, uważane są za wielki afrodyzjak. Nie bez powodu, gdyż oprócz fosforu, jodu, wapnia, żelaza są źródłem cynku, który poprawia produkcję testosteronu a co za tym idzie podnosi libido u mężczyzn. Małże te hodowane i spożywane są od czasów starożytnych.
Po długim czasie zdecydowałam się kupić kilka ostryg, by spróbować smaku tak chwalonego dania. Szczerze? nic szczególnego, owszem smaczne i warto spróbować ale raczej na tym jednym razem poprzestanę. Mięso jest tak delikatne, że małży się nie gryzie lecz połyka w całości.
Jak podawać? Ja podałam świeże na kruszonym lodzie z odrobiną cytryny. Skwapliwie skorzystałam z pomocy sprzedawcy w sklepie rybnym, który beż problemu otworzył zakupione prze ze mnie małże. Ważne jest by szybko po otwarciu skonsumować ostrygę. Jeśli planuje się podać te mięczaki kilka godzin po zakupie, trzeba się będzie pomęczyć z otwieraniem w domu.
Danie ciekawe i warto spróbować choć raz by wiedzieć jak smakują słynne ostrygi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz