Szarlotka dla leniwych :)

Od czasu do czasu jednak chce się czegoś słodkiego. Ja należę do osób, które niezbyt lubią piec jakiekolwiek ciasto. Gotować tak jak najbardziej jednak z ciastami jestem trochę na bakier. Lubię zjeść nie lubię piec. No cóż bywa i tak. Co jednak zrobić gdy się zachce takiego świeżutkiego domowego ciasta? Mama nie poratuje bo 1200 km to trochę za daleko by "wyskoczyć" na kawę z ciastem (pyyyyszny sernik robi), trzeba samemu coś "wysmyczyć".
Szarlotka! Tak to jest to! Mało pracy, szybko się piecze i powiedzcie szczerze kto nie lubi cieplutkiej szarlotki?
Obecnie w sklepach bez trudu można kupić gotowe surowe ciasto francuskie. Wystarczy tylko wyłożyć na blachę i upiec. Prościzna, a reszta?

Składniki:

• surowe ciasto francuskie
• 6 - dużych jabłek
• 2 łyżki - cukru (lub więcej zależy jakie słodkie są jabłka)
• cynamon do smaku (ja daję tak ok 1 łyżeczki)
• jajko
• cukier puder

Ciasto jeśli jest mrożone - rozmrozić.
Jabłka obrać, pokroić w dużą kostkę i włożyć do garnka. Pomału gotować jabłka pod przykryciem, gdy pojawi się sok dodać cukier i cynamon. Gotować aż jabłka zmiękną, po czym odkryć garnek i odparować całą wodę. 
Na papier do pieczenia wyłożyć ciasto po czym na połowę ciasta wyłożyć jabłka, przykryć drugą połówką ciasta i zlepić rogi (tak jak by się chciało zrobić dużego pieroga).
Wierzch ciasta lekko ponacinać ostrym nożem w poprzek co ok 3 cm i posmarować masą jajeczną.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200*C na ok 30 min. Przed wyjęciem sprawdzić trzeba czy dół ciasta się upiekł. Wyjąć z piekarnika, przestudzić, posypać cukrem pudrem i serwować z gałką lodów waniliowych z miętą.

Ważne jest by z jabłek odparowała cała woda.